Rozdział 453
Emma
„Jestem taka szczęśliwa, że w końcu to robimy”. Zamknęłam oczy i wciągnęłam głęboki oddech świeżego, chłodnego leśnego powietrza. Zapachy sosen, wilgotnej ziemi i męski zapach mojego Leo połączyły się, by ukoić i pobudzić moje zmysły jednocześnie.
Max ściągnął koszulę i rzucił ją na duży, płaski kamień w pobliżu. Podziwiałem jego szeroką, wyprofilowaną klatkę piersiową i brzuch przez chwilę, zanim zacząłem się rozbierać.