Rozdział 196
Emma poruszała się wolniej rano. Przespała budzik i wróciła do mnie, leniwie się przeciągając.
Przesunąłem dłoń wzdłuż jej pleców, gdy skuliła się blisko mojego ciała. Westchnęła i wtuliła twarz w moją szyję.
„Nie mogę doczekać się weekendu” – powiedziała cicho.