Rozdział 110
Pl bębnił palcami po biurku, zastanawiając się nad czymś. „Potrzebowałbyś dużo pomocy” – powiedział w końcu.
Zmarszczyłem brwi. Gdyby Iris nie miała rodziny, kto pomagałby jej ukrywać się przez te wszystkie lata? Jej śmierć, niestety, brzmiała coraz bardziej prawdopodobnie.
„Powiedz mi, co pamiętasz o pokojówce” – powiedział Conrad, zamykając teczkę. Przywiozłem akta od PI do domu mojego wujka, chociaż nie było tam nic, co by nam pomogło. „Mówiłeś, że ją znasz”.