Rozdział 107
Trzecia osoba
„Nie będę tego owijał w bawełnę. Dowody przeciwko tobie są dość poważne. Czeka nas długi i trudny proces”. Prawnik niepewnie spojrzał w płomienne spojrzenie swojego klienta. Nie czekał na to spotkanie.
„Cóż, po to cię mam, prawda? Po to, żeby sprzeciwiać się tym dowodom?”