Rozdział 36
Punkt widzenia Chloe
Ból był wszystkim, co czułam. Nigdy w życiu nie czułam tyle bólu i myślałam, że umrę. Czułam iskry, które czułam tylko wtedy, gdy Stephen, Stephen lub Jack mnie dotykali i próbowałam się na nich skupić. Spojrzałam na Stephena, który trzymał mnie w ramionach. Następnie wysiadł z samochodu i zaniósł mnie do lasu.
„Chloe, wszystko będzie dobrze” – powiedział Stephen, kładąc mnie na trawie i trzymając jedną z moich rąk. Stephen podszedł do mnie po drugiej stronie i chwycił moją drugą rękę.