Rozdział 972
„ Nie miałeś dobrych relacji? Jak grubą skórę musisz mieć, żeby to powiedzieć przy Belli?”
Justin wyróżniał się w tym momencie bez wahania. Jego oczy zwęziły się i nie krył pogardy. „Jesteś tylko drugą żoną mojego ojca, a ja nie jestem twoim synem.
Nigdy nie byłaś teściową Belli. Ale mimo to Bella szanowała cię przez trzy lata, kiedy mieszkała z rodziną Salvadorów i zawsze spełniała twoje nierozsądne prośby.