Rozdział 971
Wilma prychnęła. „Niektórzy ludzie przyszli opłakiwać zmarłych. Ale ty? Przyszedłeś, żeby wykorzystać zmarłych!”
„ Wilma! Jak śmiesz!”
„ Przestań też sobie schlebiać. Ci, którzy byli dla mnie dobrzy, to była pani Salvador i pan Salvador. Rodzina Salvadorów nie traktowała mnie dobrze; to był tylko pan Salvador. To nie ma nic wspólnego z tobą!” Wilma wściekła się jeszcze bardziej, gdy mówiła i splunęła na Shannon.