Rozdział 939
Jej oczy błyszczały mglistą mgiełką, niepewna, czy wynikało to z poczucia bycia wykorzystaną, czy też zatraciła się w pocałunku. Jej świadomość stopniowo odpływała.
Czy taka miłość naprawdę istniała?
Następnego ranka.
Jej oczy błyszczały mglistą mgiełką, niepewna, czy wynikało to z poczucia bycia wykorzystaną, czy też zatraciła się w pocałunku. Jej świadomość stopniowo odpływała.
Czy taka miłość naprawdę istniała?
Następnego ranka.