Rozdział 867 Stawianie czoła przeszłości
„ Cóż… Nie mogę powiedzieć na pewno, ale nie wygląda dobrze! Odesłałem go do jego prywatnej willi. Nie jesteś lekarzem? Przyjdź i spójrz na niego!”
W jednej chwili w umyśle Belli rozegrało się kilka okropnych scenariuszy.
Skutki uboczne kontuzji Justina stały się dla niego niepokojącym zmartwieniem