Rozdział 797 Niechęć do rozmowy
Bella nie zadała sobie trudu, by przywitać się z Christopherem lub podejść do niego.
W świetle Bella wyraźnie widziała, jak Christopher powoli opuszcza ciało, chowając większość delikatnej twarzy w ramionach, pozostawiając jedynie parę pięknych, ale samotnych oczu odsłoniętych. To było to samo żałosne, samotne spojrzenie sprzed piętnastu lat, kiedy widziała, jak zmuszano go do stania
w deszczu przez Przewodniczącego Iversona.