Rozdział 670 Fundacja charytatywna Celeste
„ Mamo, uspokój się! Spokojnie.”
Bethany ostrożnie podeszła do Shannon i usiadła obok niej,
pocieszając ją. „Kiedy widzę, że jesteś taka wściekła, naprawdę współczuję ci jako twojej córce! Jak mogę pomóc ci rozładować twój gniew?”