Rozdział 609 Odczuwanie bólu
Następnego ranka Bella nadal odczuwała niejasny strach. Była trochę zdezorientowana. Nagle otworzyła oczy i poderwała się z łóżka. Monotonne kolory czerni, bieli i szarości oraz uspokajający zapach kadzidła w pokoju ją odprężyły.
„To pokój mężczyzny. Christopher?” Belia miała lekki ból głowy, jakby ktoś właśnie uderzył ją w głowę maczugą. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętała z poprzedniej nocy, była kłótnia z Justinem, a wszystko, co wydarzyło się później, było niewyraźne. Z bijącym sercem Belia wstała i wyszła z pokoju. Na dole, w kuchni, Christopher miał na sobie białą koszulę i podwinął rękawy do łokci. Stał przy kuchennym blacie, robiąc śniadanie dla Belli.
Ciepłe poranne słońce za oknem padało na mężczyznę, łagodząc jego rysy twarzy. Wyglądał przystojnie i pewnie jak dżentelmen z obrazu. Często gotował, ale i tak nigdy nie nosił tego samego ubrania dwa razy. „Pan Iverson”. Christopher czule podniósł wzrok na dźwięk głosu Belli. „Nie śpisz, Bello. Jak się czujesz?” „Pan Iverson, wczoraj wieczorem-” „Czyż nie zgodziliśmy się co do tego, Bello? Po prostu mów mi Chris”. Christopher lekko się skrzywił. Mimo to nie przerwał zadania, jak posłuszna żona. „Wczoraj wieczorem nie czułaś się dobrze i zemdlałaś.