Rozdział 575 Upokorzenie publiczne
Jedno zamieszanie właśnie dobiegło końca, a już zaczynało się kolejne.
Aktualnie ani Gregory, ani Justin nie byli w domu, co tylko potwierdziło prawdziwość powiedzenia, że „gdy kota nie ma, myszy wychodzą się pobawić”.
Bethany była pewna, że Carrie doniosła dziadkowi. Dlatego pobiegła do pokoju Carrie i zaciągnęła ją za włosy do salonu.