Rozdział 52 Moje prywatne sprawy
Rzęsy Belli zadrżały, a w piersi czuła ucisk.
Spojrzała Justinowi prosto w oczy płomiennym spojrzeniem. Jej czyste i piękne oczy wyrażały taką furię
że Justin chciał odwrócić wzrok. Był zszokowany, widząc tak silne i intensywne spojrzenie z jej strony.