Rozdział 42 Odporny na bzdury
Justin otworzył drzwi i wszedł do zakładu krawieckiego. Jego duża budowa ciała była niemal tak duża jak framuga drzwi.
Krawiec prasował ubrania i był zaskoczony, widząc tak przystojnego mężczyznę w swoim warsztacie.
„ O! To ty!”