Rozdział 406 Apartament prezydencki
Słychać było głośny pisk opon na podłodze parkingu, gdy Steven był świadkiem, jak jego szef wjeżdżał Bugatti na miejsce parkingowe.
Usta Stevena rozciągnęły się w dumnym i pełnym podziwu uśmiechu.
Bella wyszła ze sportowego samochodu, wciąż z mokrymi włosami. Jej piękne oczy płonęły gniewem.