Rozdział 392 Odpowiednia okazja
„ Hahaha!”
Bella nie lubiła już Justina, więc nie musiała już udawać przed nim potulnej dziewczyny. Odrzuciła głowę do tyłu i głośno się roześmiała. „Myślisz, że taka błaha sprawa może mnie zasmucić? Bella Thompson nie jest taka łatwa do pokonania. Justin, naprawdę mnie niedoceniasz”.
„ To dobrze.” W oczach Justina pojawiła się odrobina ulgi.