Rozdział 334 Wrak
Bella kontynuowała: „Widziałam, jak wielokrotnie kupował bilety na samolot do Meridan. Patrzyłam, jak on, człowiek, który bał się niedogodności, niestrudzenie latał do Feranco, aby najlepszy rzemieślnik zaprojektował wyjątkowy prezent urodzinowy dla Rosalind. Można powiedzieć, że ma preferencje, ale wtedy byłam jeszcze jego żoną. Nawet jeśli nie żywił do mnie żadnych uczuć, powinien był okazać mi podstawowy poziom szacunku”.
Bella stała odwrócona plecami do Stevena, a jej ton głosu był pozbawiony jakichkolwiek emocji.
Było tak, jakby była gawędziarką, opowiadającą o tragedii miłosnej z całym dramatyzmem romantycznej opowieści.