Rozdział 294 Głośny trzask
Wszyscy w szoku wpatrywali się w poszarzałą Jean. Wiedzieli, że policja nie aresztowałaby kogoś tak zdecydowanie, gdyby dowody nie były rozstrzygające.
To oznaczało, że fakt, iż Jean zatrudnił kogoś do popełnienia morderstwa, był praktycznie pewny!
Patrząc na zimne kajdanki na swoich nadgarstkach, Jean poczuła brzęczenie w uchu, a jednocześnie poczuła, jak otacza ją ciemność, jakby niebo się zawaliło, a ziemia zapadła.