Rozdział 284 Lochy
Rosalind wróciła do szpitala pełna paniki i dezorientacji. Złowieszcze słowa Belli rozbrzmiewały w jej umyśle, a ona nerwowo obgryzała paznokcie, krążąc po szpitalnym pokoju.
Rosalind była zmartwiona. Nie mogła pozwolić, aby Bella, Thompson, odkryła jej przeszłość w Meridanie. Wiedziała, że Bella jest bardzo przebiegła i prawdopodobnie wkrótce odkryje jeszcze więcej. Rosalind nie mogła po prostu siedzieć i nic nie robić. Musiała podjąć pewne kroki, aby temu zapobiec.
Drżąca Rosalind zadzwoniła do Memphisa z przekrwionymi oczami i chrypką. W końcu usłyszała jego głos po długim dzwonieniu. Memphis w końcu odebrał telefon, „Co się dzieje w środku nocy…”