Rozdział 275 Przekleństwo miłości
„ Czy to możliwe... Prawdziwa miłość...?” Kiedy te słowa odbiły się echem w umyśle Stevena, jego serce się ścisnęło, a on sam westchnął bezradnie.
W tym momencie w oddali pojawiły się trzy czarne sedany, zbliżające się do Rose Manor.
Spojrzenie na tablicę rejestracyjną pierwszego sedana sprawiło, że wzrok Stevena stał się zimny.