Rozdział 2458
Ta przypadkowa uwaga eksplodowała w uszach Gregory'ego niczym grom.
Jego ciało zadrżało. Dreszcz przebiegł mu po kręgosłupie, a wyraz jego twarzy zesztywniał. „Co ty bredzisz?! Mówisz, że zabiłem Gary'ego? Jesteś moim synem... Jak możesz patrzeć na swojego ojca z taką podejrzliwością?!”
„To nie jest podejrzenie. Po prostu stwierdzam fakty”.