Rozdział 2407
Siedząc obok niej, Justin zachował pokerową twarz, gdy Bella mówiła. Mimo to nie mógł powstrzymać się od spojrzenia na nią kątem oka.
W jej spojrzeniu i słowach było coś ostrego. Inni mogliby uznać to za apodyktyczne lub onieśmielające, ale w nim wzbudziło to niewytłumaczalne uczucie.
W tym momencie Bella wydawała się jeszcze bardziej kusząca niż kiedykolwiek, skupiając na sobie całą jego uwagę.