Rozdział 238 Gra w szachy
Po usłyszeniu tego policzki Bethany zarumieniły się. Zacisnęła zęby ze złości i poczuła urazę do Belli. Bella była jak jasne słońce na niebie. Jej obecność przyćmiła wszystko inne.
Wózek golfowy odjechał, a Bella zdołała uciec, zostawiając po sobie ogromny bałagan, który Salvadorzy musieli posprzątać.
„ Przewodniczący Salvador, myślę, że tym razem lepiej zapomnieć o współpracy w projekcie Baxim. Będziemy współpracować z tobą przy przyszłych projektach, jeśli będzie odpowiedni.”