Rozdział 2285
„Justin? Jesteś tutaj” – powiedział Grant, zdziwienie malowało się na jego twarzy, gdy jego ręka trzymająca miskę zamarła w powietrzu.
Justin powoli otrząsnął się z transu i przywitał się z nim: „Hej, Grant”.
„Teraz, gdy Justin jest tutaj, nie wypada mi zostać dłużej”. Grant delikatnie odstawił miskę i uśmiechnął się ciepło do Belli. „Pani Thompson, proszę jeść i dbać o siebie. Nie będę pani więcej przeszkadzał. Już pójdę”.