Rozdział 1939
Nigel nie tknął ani kropli alkoholu, popijając tylko najlepszą herbatę, podczas gdy rozmawiał uprzejmie z Gregorym i Grantem. Rozmawiali o wszystkim, od klimatu Meridan po jego zwyczaje kulturowe, znajdując niekończące się tematy do rozmów.
Kiedy Nigel od czasu do czasu się wtrącał, jego wyraz twarzy był obojętny. Nie był szczególnie serdeczny wobec swojego najstarszego wnuka, ale też nie był obojętny. Zauważył: „Carrie jest błogosławioną dziewczyną. Kiedy pokona to wyzwanie, będzie miała przed sobą wiele dobrych dni”.
Grant zapytał z troską: „Pan Hoffman wydaje się być naprawdę oddany Carrie. Z tego, co dziś widziałem, czy są blisko zawarcia związku małżeńskiego?”