Rozdział 1935
Wysoka sylwetka Justina natychmiast zesztywniała. To było tak, jakby niewidzialna siła chwyciła jego serce.
„Co ty właśnie powiedziałeś? Grant wrócił?!”
Oczy Gregory'ego błyszczały radością. Jego zachwyt był widoczny. „Gdzie on teraz jest?!”