Rozdział 187 Urodzinowe przyjęcie dziadka
Bethany zapytała: „Jak to?!”
Rosalind rozejrzała się, żeby upewnić się, że nie ma tam nikogo i żadnych kamer, po czym wyjęła z torebki dwie fiolki przezroczystego płynu, które Shannon dla niej przygotowała.
„ Co to jest?” Bethany wyglądała na zdezorientowaną.