Rozdział 1649
Steven uroczyście skinął głową, wyciągnął z teczki stos dokumentów i zaczął rozdawać je kolejno członkom zarządu.
„Umowa o poufności?!” Grupa była zaskoczona, czując się nieco zawstydzona. Nie mogli powstrzymać się od pytania: „Pani Thompson, co pani ma na myśli? Wszyscy byliśmy partnerami pani ojca przez wiele lat i towarzyszyliśmy mu na dobre i na złe. Czy naprawdę nie ufa nam pani w ten sposób? Czy patrzy pani na nas z góry?”
Spojrzenie Belli pozostało spokojne i opanowane. Spokojnie odpowiedziała: „Panowie, przesadzacie. Moją intencją jest wyłącznie ochrona mojego ojca, KS Group i zarządu w pełnym zakresie. Nie ma to nic wspólnego z szacunkiem lub brakiem szacunku. Umowa o zachowaniu poufności jest jedynie zabezpieczeniem. Powstrzymuje ona osoby z ukrytymi motywami. Nie jesteście tylko partnerami biznesowymi mojego ojca. Wszyscy jesteście również jego przyjaciółmi. Ufam, że nikt z was nie zrobiłby niczego, co mogłoby zszargać reputację mojego ojca. Ta umowa ma tylko zapewnić, że nic nie pójdzie źle. W przeciwnym razie nie musielibyśmy podpisywać żadnych umów podczas omawiania interesów, prawda?”