Rozdział 1639
W ciemności szyja i uszy Ashera zrobiły się całkowicie czerwone.
Jego oddech stawał się coraz cięższy, gdy powoli podniósł rękę. Jego gorąca dłoń wylądowała na gładkim brzuchu Arnolda, delikatnie głaszcząc niezwykle delikatną skórę, która zdawała się nie nadawać do noszenia przez mężczyznę.
„ Czyli nadal uważasz, że to sen?”