Rozdział 1568
Złe wieści były ciężarem na barkach Belli. „Nie bądź smutna, Bello. Twój ojciec całkowicie wyzdrowieje, ponieważ technologia medyczna jest teraz tak zaawansowana”.
Justin trzymał ją mocno w swoich objęciach, przyciskając jej głowę do swojej piersi. Cierpliwie i stanowczo ją pocieszał: „Jeśli nie możemy zapewnić twojemu ojcu pomocy, której potrzebuje tutaj, zabiorę ciebie i jego za granicę, żeby znaleźć lekarza. Wyzdrowieje. Wszystko się poprawi”. „Przykro mi, Bella, dzieci…”
Gdy tama emocji runęła, Mila zamknęła pełne łez oczy. „Nie obwiniaj Arnolda. Dałam mu surowe instrukcje, żeby ci nie mówił. Nie chciałam, żebyś się bała i martwiła, więc starałam się ukryć przed tobą tę informację tak długo, jak mogłam. Planowałam ci powiedzieć, gdy tylko znajdę odpowiedni plan leczenia. Mogłam zrobić więcej. To wszystko moja wina”.