Rozdział 1465
Kilka stóp dalej Justin uroczyście spotkał się wzrokiem z Gregorym. Rzędy czarnych krzeseł były jak cierniowy krzak, który je rozdzielał.
Gdy napięcie rosło, Paul i kierownik hotelu zadrżeli ze strachu i szoku.
„ Dlaczego tu jesteś, Justin? Co się dzieje?” Chociaż Gregory miał podejrzenia, chciał odpowiedzi od Justina.