Rozdział 1412
Christopher zacisnął uścisk, gdy James kopał nogami i trzymał duszące go ręce. „Wszystko, co zrobiłem, to powiedziałem właściwe słowa, a ty chciałeś wyprostować dwóch świadków. Tsk. Nie masz mądrości ani opanowania, żeby ze mną walczyć”.
James poczuł się upokorzony.
„Ale chyba nie jesteś aż tak głupi, żeby zrobić to samemu. Myślałem, że mogę was wszystkich załatwić na raz, ale musisz przeżyć jeszcze jeden dzień”.