Rozdział 1338
Yasmin również była pełna wściekłości, jej policzki płonęły czerwienią, jakby płonęły. „Początkowo mieliśmy przewagę, ale nie spodziewaliśmy się, że Maxwell będzie miał wsparcie! Ci szefowie byli wyszkoleni i uzbrojeni po zęby, wyraźnie zamierzali nas całkowicie unicestwić! To cud, że nasi ludzie wrócili żywi”.
Pełen wściekłości i urazy Ryan uderzył pięścią w stół. Jego kostki głośno trzasnęły.
Nie dość, że jego ludzie nie złapali Maxwella, ale wszyscy prawie stracili życie przez niego. To była trudna pigułka do przełknięcia dla kogoś tak konkurencyjnego i dumnego jak Ryan. Czuł się, jakby Maxwell publicznie go upokorzył.