Rozdział 1157
„ Wtedy usłyszała, że w pokoju nagle zapadła cisza, a potem zobaczyłam to na własne oczy...”
Justin nie mógł dalej mówić. Jego klatka piersiowa gwałtownie unosiła się, oczy miał przekrwione, a ręce trzęsły się niekontrolowanie. Bella czuła zimny pot na jego dłoniach.
Justin mógł sobie żywo przypomnieć tragiczną scenę upadku matki z budynku przed nim. To był pierwszy raz, kiedy zdał sobie sprawę, że gdy ktoś spada z wysokości i uderza w ziemię, dźwięk, jaki wydaje, jest tak stłumiony i ciężki.