Rozdział 27
„Mówisz, że ukradła twój pomysł?” Prezydent Sawyer zmarszczył brwi.
„To prawda. Mam też dowody na moim laptopie. Poświęciłem mnóstwo czasu i wysiłku, aby przełożyć te pomysły na rysunki, nawet zaczynając 20 szkiców od zera. Mam też przy sobie szkic”.
"Pokaż mi."