Rozdział 266
„ O czym właśnie mówimy” – odpowiada Zade niemal szyderczo, obracając między palcami trzymany leniwie nóż do chleba, odprężając się przy tym na swoim siedzeniu.
„ Będzie dobrze” – mówię. Zade patrzy na mnie przez sekundę, niemal jakby mnie obserwował.
„ Więc wróć tam. Spróbuj zachowywać się normalnie, a my upewnimy się, że ochrona jest w pełni wzmocniona. W tym w szpitalu” – mówi Sebastian, zanim spojrzy na Atticusa i zmarszczy brwi. „Jaki masz problem, nie podzielisz się swoją opinią? Zazwyczaj lubisz wyrażać swoją opinię, nawet gdy nie jest potrzebna ani pożądana”