Rozdział 181
„ Dzięki” – szepczę, uśmiechając się, zanim szybko wstanę z łóżka i założę kapcie. Mam na sobie za dużą koszulę nocną, ale nie mam czasu się przebrać.
Chwytam klucze i telefon i wślizguję się do holu, przechodząc przez pusty, wyłożony kafelkami hol do drzwi Zade'a. Dziwnie się czuję, korzystając z tej strony, ale tak naprawdę nie mam wyboru. Pytanie brzmi, czy on odpowie?
Hmm, co powinienem zrobić?