Rozdział 86 Odejdź. Albo zadzwonię na policję.
Tego popołudnia Lisa wróciła do domu i wróciła do mnie wieczorem. Potem zabrała mnie ze sobą.
Kiedy zobaczyła mój strój, skrytykowała mnie.
Potem osobiście wybrała dla mnie długi sweter. Początkowo myślałam, że powinnam założyć do niego spodnie. Ale Lisa poprosiła mnie, żebym założyła długie buty i grube pończochy.