Rozdział 75 Dopiero po tym, jak Karolina podniesie się wysoko, będę mógł sprawić, że będzie cierpieć jeszcze bardziej
Patrick powtórzył swoje słowa.
Ja, która nie mogłam być bardziej uradowana, spojrzałam na niego, pytając raz po raz: „Naprawdę? Czy to, co powiedziałeś, jest prawdą?”
Bałam się, że Patrick po tym, jak dał mi nadzieję, znów mnie zawiedzie.