Rozdział 59 Wyprowadzka z domu Patricka
Wpatrując się w dwa stosy banknotów, pokręciłem głową. „Gina, jesteś taka niesamowita. Czy przygotowujesz te pieniądze w dowolnym momencie, żebyś mogła mnie w to wrobić?”
Twarz Giny zrobiła się wściekła, gdy usłyszała, że nazywam ją „Gina”.
„Bang!” Zanim zdążyłem zareagować, Jeremy podszedł i podniósł rękę, żeby mnie spoliczkować!