Rozdział 237 Moje trzecie dziecko nigdy nie powinno tu umrzeć!
Gdy tylko Karolina usłyszała jego słowa, natychmiast zamilkła.
Roger bawił się nożem w dłoniach, mówiąc: „No i co? Jesteś niechętny?”
Karolina zawahała się na moment i odezwała się pierwsza: „Chcę wody”.