Rozdział 147 Charlotte, od teraz musisz o siebie dobrze dbać
"Co masz na myśli?"
Byłem oszołomiony na miejscu.
Widząc, że doktor ma zamiar wyjść, dogoniłem go i powiedziałem: „Co masz na myśli? Jest tu dopiero od kilku godzin. Dlaczego wysłałeś mi swoje kondolencje? Zjadłem z nim śniadanie dziś rano. I wysłał mnie też do pracy. Ponadto powiedział...”