Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 5

Zachary zrugał brata: „Powiedziano ci, żebyś wrócił po zakupie rzeczy. A jednak odszedłeś i sprawiłeś, że się martwimy. Nie możesz tego zrobić ponownie następnym razem, albo cię uderzę!”

Gavin zamarł, ponieważ był to pierwszy raz, kiedy dziecko go zrugało. Oprócz Benjamina, to on zawsze chciał uderzyć ludzi w domu.

W tym momencie w jednym z rogów lotniska rozległy się okrzyki radości.

„ Dani! Dani!”

„ Dani! Ach! Dani! Najpiękniejsza bogini!”

Arissa odwróciła się, by spojrzeć na fanów, którzy w szale przepychali się w stronę wyjścia.

„ Głupi fani. Wcześniej przewrócili nasz bagaż i nawet nie przeprosili!” Jesse zrugała, wyglądając uroczo, gdy prychnęła. Głos Jesse brzmiał najbardziej kobieco spośród czwórki dzieci.

„ Naprawdę jestem ciekaw, jaka gwiazda sprawiła, że ci ludzie zachowali się tak irracjonalnie!” – prychnął Zachary.

„ Czy ktoś został ranny?” Arissa była zaskoczona. Gdyby jej dzieci milczały, nie miałaby jak się dowiedzieć.

„ Nie. Oni po prostu przewrócili nasz bagaż i uciekli!” Zachary mruknął i spojrzał na nich gniewnie.

„Są naprawdę wstrętni. Pokażę im jedną lub dwie rzeczy!” Oliver, który również właśnie się o tym dowiedział, zamierzał się zemścić.

Arissa szybko powstrzymała impulsywnego Olivera. „Wróć.”

Gavin spojrzał na fanów z pogardą. „Mamo, wyjdźmy stąd szybko. Ci ludzie są naprawdę irytujący!”

Gavin był strasznie zirytowany. Co najważniejsze, nie chciał spotkać się z kobietą, ponieważ bał się, że zostanie zidentyfikowany.

„ No dobra, chodźmy.” Arissa zebrała dzieci i szybko wyszła na zewnątrz. Nie zwróciła uwagi na gwiazdę.

Gavin spojrzał w kierunku Rolls-Royce'a i niewyraźnie dostrzegł w nim dziecko. Odetchnął z ulgą. Jak można było się spodziewać, Jasper został z nim pomylony.

„ Mamo, tu jest dużo ludzi. Wyjdźmy tam!” Gavin bał się, że ochroniarze go zauważą. W rezultacie zrobił krok do przodu i pociągnął Arissę za rękę, by poprowadzić ją na przeciwną stronę. Arissa zauważyła, że drugie wyjście było bardziej zatłoczone. Nie mogła się zdecydować, czy powinna się śmiać, czy płakać. „Kochanie, tu jest więcej ludzi!”

„ Nie będzie zbyt wielu ludzi! Łatwiej tam złapać podwózkę” – skłamał Gavin.

Arissa zobaczyła taksówki w kierunku, w którym chciał jechać jej syn, i skierowała się w tamtą stronę z resztą swoich dzieci .

W tym momencie z wyjścia wyszła wysoka postać otoczona ochroniarzami.

Jego rysy twarzy były urzekające, a okulary przeciwsłoneczne, które nosił, nie mogły ukryć jego budzącej grozę aury.

Jego powściągliwa i chłodna aura przyciągnęła oszołomione spojrzenia tłumu.

Ethen Frank pozostał przy mężczyźnie i obserwował reakcję gapiów. Był przyzwyczajony do takiej sceny.

Jego szef był w centrum uwagi bez względu na to, gdzie się udał.

Rozejrzał się po okolicy i zauważył parę dzieci w oddali, co skłoniło go do ponownego spojrzenia na nie. Być może to przez Gavina uważał, że dzieci w tym wieku są słodkie.

Czwórka dzieci ubrała się tak samo, a każde z nich niosło plecak. Zebrały się wokół kobiety.

Z ciekawości Ethen przyjrzała się im jeszcze raz.

Czy to mogą być czworaczki?

Spojrzał na kobietę stojącą obok nich i był oszołomiony jej sylwetką, nawet patrząc na nią tylko od tyłu.

Gavin zerknął w kierunku Ethen i został zaalarmowany o jego obecności. Odwrócił pilnie głowę.

Tata jest tutaj!

Ethen zobaczył profil dziecka i był zszokowany. „Panie Graham, Gavin...”

„ Szybko wsiadaj do samochodu. Nie trać czasu” – powiedział mężczyzna i wsiadł do samochodu.

Ethen ponownie spojrzał na samochód i odetchnął z ulgą, gdy dostrzegł w nim znajomą twarz.

Uśmiechnął się i pokręcił głową. Wziąłem go za kogoś innego.

„ Gavinie!”

Po przywitaniu się z dzieckiem w samochodzie, podszedł do siedzenia kierowcy i spojrzał w drugą stronę, ale nie mógł już dostrzec kobiety i czwórki dzieci.

Jasper był podekscytowany, widząc Rolls-Royce'a, gdy ochroniarze go przywieźli. Wszyscy chłopcy kochali samochody, zwłaszcza te luksusowe.

Dlatego nie uciekł. Zjadł watę cukrową, podczas gdy patrzył i majstrował w samochodzie.

Ochroniarze uznali to za dziwne, gdy zobaczyli jego zachowanie. Czuli, że coś jest z nim nie tak, ponieważ chłopiec powinien już być do tego przyzwyczajony.

Jasper stał się świadomy ich spojrzeń i kontrolował swój wyraz twarzy. Przygotował się na spotkanie z tą osobą „Tatuś”.

Jeśli ochroniarze błędnie mnie zidentyfikowali, to musi być jeszcze jedno dziecko, które wygląda jak ja. To wyjaśnia, dlaczego nie zauważyli swojego błędu. Tak. Tak powinno być. Czy mamusia nie urodziła czworaczków, ale pięcioraczki?

Niedługo potem Jasper w końcu poznał Benjamina.

Spojrzał na mężczyznę, który wsiadł do samochodu. Mężczyzna był zimny i przystojny, a jego aura była intensywna. Jasper przełknął ślinę, która miała w sobie odrobinę słodyczy.

Ten mężczyzna jest moim tatą?

Oczy Jaspera wypełniły się ciekawością, gdy spojrzał na Benjamina.

Wygląda trochę jak Zachary. To powinien być Tata.

Benjamin uniósł brwi, gdy zobaczył, że jego syn gapi się na niego bez wyrazu. „Przyjechałeś mnie odebrać?”

Mężczyzna mówił cichym głosem z nutą łagodności. Był jednak na tyle stanowczy, że nikt nie ośmielił się sprzeciwić. Był naprawdę szczęśliwy, że jego syn przyjechał na lotnisko, aby go odebrać.

Niezależnie od tego, Benjamin był dla Jaspera obcy. Chłopiec czuł się niepewnie i nie odważył się nic powiedzieć. Martwił się również, że Benjamin dowie się, że nie jest chłopcem, którego pełnego imienia nawet nie znał.

Jednak Jasper uważał, że ten człowiek nie jest taki zły.

Ma wygląd i bogactwo — to jest supermocne. Na pewno może chronić Mamę!

Jasper poczuł przypływ podniecenia w sercu, gdy ugryzł kęs waty cukrowej.

Benjamin był również przyzwyczajony do tego, że jego syn nie lubił rozmawiać. Pogłaskał Jaspera po głowie, a jego oczy rozbłysły, gdy zobaczył kilka wat cukrowych w dłoni Jaspera.

Tylko dzieci lubiły takie rzeczy, ale nie odmówiłby, gdyby jego syn mu je zaproponował. „To dla tatusia?”

Jasper spojrzał na watę cukrową w swoich rękach, zanim odwrócił się, by spojrzeć na Benjamina, który zdjął okulary przeciwsłoneczne. Ludzie bali się patrzeć w jego wąskie oczy, jakby spotkanie z jego wzrokiem zdradziło ich sekrety.

Jasper zamarł. Wata cukrowa była dla jego rodzeństwa, a nie dla Benjamina.

„ Dam ci... jednego!” W końcu dał jednego Benjaminowi.

Ponieważ kupił ich pięć, i tak nie byłby w stanie ich skończyć sam. Wszystkie zaczynały się topić.

Widząc, że jego syn się na niego gapi, Benjamin wziął watę cukrową i ugryzł ją. Intensywny smak słodyczy w ustach sprawił, że poczuł się nieswojo, więc zmarszczył brwi.

To jest za słodkie. „Nie jedz za dużo tych słodkości. Dostaniesz próchnicy!” Benjamin rzucił synowi spojrzenie.

„ Gavin, kupiłeś też dla mnie?” Ethen spojrzał na Jaspera z uśmiechem na twarzy. Jasper mrugnął i przesunął się do przodu, by dać Ethenowi dwie waty cukrowe. Teraz zostały mu dwie dla siebie. Jedna z nich została już prawie zjedzona.

„ Dziękuję, Gavin!” Ethen odchylił się na siedzeniu i ze smakiem zajadał watę cukrową.

Twarz Benjamina opadła, gdy zdał sobie sprawę, jak hojny był jego syn wobec Ethen. Po zjedzeniu dwóch kęsów nie był w stanie wziąć kolejnego. Następnie wpatrywał się w watę cukrową w swojej dłoni, próbując wymyślić, co z nią zrobić.

Jasper zauważył, że Benjamin ma problem ze zjedzeniem waty cukrowej, jakby to było lekarstwo, więc szepnął: „Oddaj mi ją, jeśli ci nie smakuje”. To było coś, co Jasper sam chętnie zjadłby.

Benjamin wyczuł, że Jasper ma na nie ochotę, więc oddał mu cukierka. „Następnym razem, jeśli będziesz chciał coś zjeść, po prostu kup jednego. Nie kupuj za dużo!”

„ Okej!” odpowiedział Jasper. Siedział w kącie i jadł watę cukrową. Jego oczy od czasu do czasu zerkały na Benjamina.

تم النسخ بنجاح!