Rozdział 11
Danna prychnęła z pogardą. Z niewytłumaczalną wrogością prychnęła: „Teraz wychodź!”
Arissa była bez tchu ze złości. Po rzuceniu ostatniego spojrzenia na Dannę, odwróciła się do niej plecami i opuściła pokój.
Widząc, jak bardzo obraziła narzeczoną swojego potencjalnego szefa, uznała, że prawdopodobnie nie ma już szans na otrzymanie tej pracy.