Rozdział 77 Stary przyjaciel
Jean obierała jabłko dla Moniki w szpitalu. „Nie musisz tak dobrze grać. Ci paparazzi zawsze dodają dwa do dwóch i wychodzi pięć”. Jean spojrzała na Monicę przepraszająco.
Monica leżała na szpitalnym łóżku z papierosem w dłoni. Miała gazę na czole. „Jeśli nie zrobię tego poważnie, rodzina Jacksonów nie uwierzy we mnie. Nie zrzucą też winy na Sama”. Monica wciąż cierpiała.
Monica podniosła głowę i spojrzała na Jean. „Nie robię tego za darmo. Nie zapomnij, że obiecałaś mi, że wygrasz pierwszą nagrodę w konkursie projektowym MON & Co. na przyszły sezon”. „W przeciwnym razie...”