Rozdział 55 Cel
Turbulencje trwały jeszcze kilka minut. Po zjedzeniu lekarstwa Edgar poczuł się znacznie lepiej. Powoli otworzył oczy i zdał sobie sprawę, że wszyscy pasażerowie siedzieli na swoich miejscach. Jego pole widzenia zatrzymało się na Jean, ale miała na sobie maskę na oczy i wydawała się spać.
„Panie Royden, przyniosłem pańskie leki!”
Miles pośpieszył, ale zatrzymał się gwałtownie, widząc stan Edgara. „Wszystko w porządku?”