Rozdział 2 Rozwód
Jean poprawiła ubranie w pokoju.
Spojrzała na szare zdjęcie ojca i przypomniały jej się okrutne słowa Edgara.
„Poślubiłam cię, by zemścić się na twoim odrażającym ojcu. Teraz, gdy on nie żyje, a ty jesteś jedyną osobą, która została, nadeszła twoja kolej, by zapłacić za jego zbrodnie”.
Jean była wyczerpana fizycznie i psychicznie. Uklękła na podłodze i nie mogła powstrzymać łez spływających po jej policzkach. „Tato, zawiodłam cię...”
Tego dnia wiadomość o nocnym upadku rodziny Eyer stała się nagłówkiem wielu ważnych gazet. Następnego ranka w Internecie pojawił się popularny news rozrywkowy!
Kiedy Jean wciąż opłakiwała stratę ojca, grupa ludzi wtargnęła do jej domu na wsi i wyniosła z niego meble.
Jean miała nadal opuchnięte oczy od płaczu, gdy zeszła na dół, aby dowiedzieć się, co było przyczyną głośnych dźwięków. Jej gospodyni, Brigid Lang, pobiegła do niej i powiedziała: „Pani! Grupa ludzi nagle wtargnęła do domu i zabrała rzeczy. Nie mogę ich powstrzymać!”
Jean stała się czujna i zatrzymała jedną z osób. Mężczyzna próbował przenieść duży, zabytkowy wazon porcelanowy z holu . „Co robisz? Zadzwonię na policję, żeby cię aresztowali za wtargnięcie!”
„Wtargnięcie? Czy ten dom nie należy do pana Roydena? Działamy zgodnie z jego poleceniem, aby przenieść wszystko w domu. Przepraszam, jeśli przeszkadzaliśmy”.
Jean oszołomił mnie i nagle coś sobie przypomniał. Chociaż mój ojciec kupił mi ten dom jako mój dom duchowy. / uczyniłem Edgara jedynym właścicielem tego domu jako znak mojego zaufania do niego. Co Edgar teraz robi?
Jean wyjęła telefon, aby zadzwonić do Edgara i zapytać, co się dzieje. Jednak telefon zawibrował, przez co przypadkowo nacisnęła powiadomienie i otworzyła wiadomości.
Edgar Royden, prezes Royden Group, ogłosił w wywiadzie, że poślubi panią Gigi Reece, początkującą aktorkę. Podobno pan Royden rozwiódł się z panią Jean Eyer.
Jean mocno ścisnęła telefon. Rozwód? Dlaczego nie wiem, że się rozwiodłem? „Pani, co... Co powinniśmy zrobić?” Brigid spanikowała, gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Pan Royden odmawia okazania pani nawet odrobiny litości . Przecież ona jest jego żoną. Dlaczego musi być taki okrutny?
„Zadzwoń na policję! Zadzwoń na policję natychmiast!” Jean w końcu nakazał po chwili milczenia. To jedyny sposób, żebym zobaczył Edgara!