Rozdział 154 154
„Dobrze wiesz, dlaczego to robię. Laro, to moja ostatnia łaska dla ciebie po tym wszystkim, co zrobiłaś dla firmy. Jeśli zgodzisz się opuścić stado Moonwalk, będę udawał, że nic się nie stało” – warknął Alfa głębokim, groźnym tonem.
Lara warknęła, jej głos ociekał arogancją i buntem. „Nie rozumiem, o czym mówisz. Nie ma mowy, żebym opuściła stado Moonwalk!”
Oczy Alfy zwęziły się, gdy na nią patrzył, jego głos był niski i niebezpieczny. „Naprawdę myślisz, że nikt nie wie, co zrobiłaś?”