Rozdział 144 144
„Jest dopiero piąta” – mruknęła Thalia, oszołomiona. Spojrzała na zegarek, jej piękne oczy odzwierciedlały niedowierzanie. „Przegadaliście całą noc?”
Tony skinął głową, zaskoczony tym, jak bardzo był pochłonięty rozmową z Alphą Kilianem. Nie spodziewał się, że potrwa to tak długo.
Thalia odchyliła się do tyłu, wyglądając przez okno. Przeciągając się i ziewając, nie mogła powstrzymać się od mruczenia do siebie: „Jak dwaj faceci mogą gadać całą noc? Przecież nie są w jakimś romantycznym związku”.